W wyniku pożaru pełnymi sierotami zostało osiemnaścioro lub dziewiętnaścioro dzieci (podaję nieprecyzyjnie, bo dwa źródła, na których się opieram nie są zgodne), półsierotami - znacznie większa liczba. Szczególnie tragiczna jest sytuacja pięciorga rodzeństwa, których oboje rodzice zginęli.
Po publikacji notek na blogu i reportażu w dzisiejszej Gazecie Polskiej otrzymałem wiele pytań o to, w jaki sposób my, Polacy, możemy pomóc ofiarom pożaru w permskim klubie "Chromaja Łoszadź".
Zasięgnąłem języka i odpowiadam, zwracając się do wszystkich, którzy czytają te słowa z prośbą o rozważenie, czy mogą się w ową pomoc właczyć.
Ofiary pożaru to w większości osoby dobrze sytuowane, ponadto władze państwowe i regionalne bardzo się zmoblizowały, tak więc nie o pieniądze tu chodzi. Podobnie leki - nie ma z nimi problemu, a oddziały oparzeniowe szpitali w Moskwie i Petersburgu są wyposażone nie gorzej niż nasze Siemianowice Śląskie.
Zastanawiałem się dzisiaj wspólnie z członkami permskiego Klubu Rotariańskiego nad formami pomocy ze strony Polaków. Uważamy, że świetnie by było, gdyby zaproszono osierocone dzieci latem na obóz do Polski: w góry, nad morze, na Mazury, na Podlasie - a może po trosze wszędzie. Oczywiście, rzucam to jako pomysł, z nadzieją, że wykrystalizuje się a w przyszłości przyjmie odpowiednią formę organizacyjną, także pod względem prawnym (przepisy wymagają np. określonej liczby opiekunów itd.).
Moim zdaniem byłoby cudownie, gdyby taki obóz udało się zorganizować pod sztandarami Salonu24, mając na względzie także toczącą się teraz debatę na blogu Cezarego Krysztopy.
Po katastrofach, z pomocą śpieszą tłumy ludzi. Później natężenie dobrej woli i determinacji maleje. Marzy mi się, aby wyrażona w Państwa listach i komentarzach życzliwość przetrwała dłużej i przybrała realny kształt.
Tych, którzy zechcą pomóc, właścicieli pensjonatów, biur podróży, ale także w ogóle wszystkich, którzy mogą ofiarować swój czas, rady, pomysłowość i uwagę, bardzo proszę o kontakt mailowy ( gabrielmichalik[at]wp.pl ) lub wpis na niniejszym blogu.
